03 lipca, 2013

Odc. 21

Przepraszam, że tak długo nie pisałam, ale mój brat wyjechał zostawiając mi swojego laptopa, gdzie mam zainstalowane Simsy, a one strasznie mnie wciągnęły...
Kolejny post dodam gdzieś za dwa tygodnie, z powodu wyjazdu.
" Podwójne Życie "
Odc. 21
Uśmiechnęłam się i wróciłam do swojego pokoju. Stamtąd zadzwoniłam do Morgan. Przegadałyśmy chyba z godzinę. Przy tym dowiedziałam się jednej ciekawej rzeczy - Dave podoba się Morgan. Postanowiłam, że spróbuję zrobić wszystko, żeby byli razem. Nie ważne, czy Dave będzie wściekł, że mu się naprzykrzam, czy nie. Chciałam tylko szczęścia mojej przyjaciółki.
        Po skończeniu rozmowy z przyjaciółką do mojego pokoju weszła mama. Chciała, żebyśmy następnego dnia spędziły razem trochę czasu i poszły do parku. Wtedy do pokoju weszła Janet, która powiedziała, że nie mogę.
- Dlaczego? - spytałam. Podobnie jak wcześniej to zrobiła mama, moja siostra usiadła na łóżku.
- Rana na twojej głowie jest zbyt poważna... Mamo? Możemy porozmawiać na osobności? - zwróciła się Janet do kobiety siedzącej koło mnie i niej. Mama pokiwała głową i wyszły z pokoju, a ja rozłożyłam się na łóżku. Byłam zmęczona, chciałam już pójść spać i nie martwić się o nic. Niestety, niedoczekanie, mimo, że mama powiedziała, że nie muszę już o nic się martwić. Wiedziałam, że muszę. Moriss w każdej chwili może uciec. Wtedy ja będę w niebezpieczeństwie, a moi rodzice nic na to nie poradzą. Nawet oni byli w niebezpieczeństwie, co było chore. W każdej chwili ja i oni mogliśmy umrzeć. Nikt temu nie mógł zaradzić.
        Związałam moje długie włosy w luźnego koka, a następnie wzięłam pidżamę i poszłam do łazienki. Tam wzięłam długą kąpiel na odstresowanie. Po niej wróciłam do pokoju i położyłam się na łóżku. Na nim zasnęłam. Obudziłam się następnego dnia o 13:00. Nie spiesząc się, wzięłam ciuchy i poszłam do łazienki ubrać się. Ubrałam się na sportowo, ponieważ poszłam biegać. To znaczy chciałam, ale nie mogłam; mama mi nie pozwoliła. Powiedziała, że lekarz mi zabronił, i że mam przyjść na śniadanie. A więc zjadłam je i poszłam do pokoju przebrać się. Tam odpaliłam laptopa i weszłam na facebooka. Od razu gdy zostałam zauważona przez Morgan, napisała do mnie. Pisałyśmy z dwadzieścia minut, o niczym. Wreszcie wyłączyłam go i poszłam do kuchni, gdzie zazwyczaj wszyscy siedzieli i gadali. Zanim weszłam do kuchni, usłyszałam głos mamy, taty i Janet. Jednak nie mogłam słyszałam dokładnie o czym mówią. Gdy stanęłam w progu kuchni, przestali rozmawiać. Widocznie było to coś, czego nie powinnam słuchać. Nikt nic nie powiedział, a ja usiadłam na jednym z krzeseł przy stole. Po dłużej chwili zadałam pytanie moim rodzicom.
- Na ile przyjechaliście?
- Na tyle, póki nie upewnimy się, że nic ci nie grozi. - spojrzałam na mamę pytająco. - Czyli póki Moriss nie odczepi się od ciebie. - odpowiedziała.
- Jak zamierzacie to zrobić? - spytałam. Nie dostałam odpowiedzi, bo ktoś zapukał do drzwi. Okazało się, że to sąsiadka przyszła przywitać się z rodzicami i chciała z nimi pogadać. Nie bardzo interesowały mnie takie sprawy, więc poszłam do siebie do pokoju.

1 komentarz: