18 sierpnia, 2013

Odc. 33

       Wiem, że krótkie, ale ten odcinek jest ważny. Jutro prawdopodobnie nie dodam nic, więc dodaję go dzisiaj (pisany na szybkiego).
        P.S. Mój przyjaciel właśnie się smuci, a ma czytać ten odcinek... Nie smutaj się :)
"Podwójne Życie"
Odc. 33
Wszyscy opuścili dość szybko pokój. Na koniec szef posłał mi spojrzenie mówiące, że nie powinnam robić imprezy. Wiedziałam, że prędzej czy później ktoś wpadnie do pokoju kończąc imprezę. Miałam tylko nadzieję, że to nie będzie Maks, moja mama lub wychowawczyni. Dlaczego? Otóż właśnie mama byłaby na mnie wściekła, a od szefa i wychowawczyni poszłoby to do mamy.
            Szef wyszedł. Jakieś dziesięć minut później do naszego pokoju przyszedł Dave.
- Gdzie wszyscy? - spytał, siadając na moim łóżku.
- Dave, proszę cię, idź do siebie. - szepnęłam. Usiadłam blisko Dave'a.
- Czemu, Ems? Przecież na pewno będzie fajnie. - powiedział. Popatrzyłam na Morgan i Kamilę. Spały.
- Dave, nie mam zamiaru narażać się twojemu ojcu ani mojej matce. Chyba wystarczająco kłopotów sprawiłam na tej wycieczce.
- Wyluzuj.
- Jak mam być wyluzowana, jeśli prawdopodobnie Moriss ukradł mojego laptopa, i jeszcze ktoś wkradł się do mojego pokoju?! Na dodatek, ta cholerna rana, dzięki której nie mogę wrócić do pracy!
- Możesz, Em. Pamiętasz tą wizytę przed wycieczką? Twoja mama później przyszła rozmawiać z moim tatą. Podsłuchiwałem. Twoja mama mówiła, że rana nie jest już taka...
- Jaka?
- Nie przerywaj. Rana nie jest taka groźna, i że możesz wrócić do pracy, pod warunkiem, że nie będziesz się za bardzo wysilać, ale..
- Co ale?
- Przestań przerywać!
- To przestań co chwile robić sobie przerwy w mówieniu w połowie zdania!
- Twoja mama wiedziała, że prędzej czy później Moriss cię dopadnie, i będziesz musiała z nim walczyć. - posłałam mu pytające spojrzenie. - Ona się o ciebie boi, Ems! - krzyknął. Krzyknął tak głośno, że Kamila i Morgan poruszyły się niespokojnie, a do pokoju wpadł Maks. Najwidoczniej miał dyżur na korytarzu...
- Dave, nie rozumiesz, do cholery, że masz siedzieć w swoim pokoju, w ciszy, a nie łazić po pokojach?! Do siebie, rano pogadacie! Emily, następnym razem wywal go za drzwi, jasne? - kiwnęłam głową. Dave wyszedł szczerząc się, a mój szef za nim. Gdy wyszli słyszałam, jak Maks daje ochrzan Dave'owi.

4 komentarze:

  1. Fajne :) Będzie mogła wrócić do pracy :) Hurra!

    Moriss się jej boi? O matko! Ciekawe, bardzo ciekawe.

    OdpowiedzUsuń