21 sierpnia, 2013

Odc. 34

        Pamiętacie o naszej rocznicy? Zbliża się wielkimi krokami, a nie dostałam jeszcze żadnego emaila dotyczącego konkursu lub pytań do autora/bohatera opowiadania. Przypominam, że możecie je wysyłać na emaila: nicolett@onet.pl .
        Jest jeszcze jedna sprawa. Każdy, kto chciałby wziąć udział w quizie o opowiadaniu (wyniki 29 sierpnia) proszę o napisanie w komentarzu swojego emaila :)
        Każdy kto ma własnego bloga, wie, że komentarze bardzo motywują. Dlatego proszę Was o komentowanie :) A wszystkim stale komentującej Pat4i dziękuję za to, i mam nadzieję, że dalej będzie komentować :)
"Podwójne Życie"
Odc. 34
            W nocy zamiast spać rozmyślałam nad słowami przyjaciela, dzięki czemu rano byłam niezbyt przytomna. Nic nowego, nie raz to się mi zdarzało. Ubrałam się, umyłam i zeszłam z Morgan na dół, na śniadanie. Kamila jeszcze spała. Spała tak słodko, że nie chciałam jej budzić.
            Po śniadaniu dorwała mnie mama. Już na pierwszy rzut oka można było zauważyć, że jest na mnie zła. Podobnie jak Maks opierniczył wczoraj Dave'a, tak mama zrobiła to ze mną. Nie słuchałam jej zbytnio. Wolałam zastanawiać się nad tym, co powiedział mi dzień wcześniej Dave, a gdy wreszcie skończyła, pobiegłam do Dave'a. Nie pukając do drzwi weszłam do jego pokoju. Nie zwracając uwagi na Marka i jeszcze jakiegoś chłopaka, którzy gapili się na mnie, podeszłam do Dave'a.
- Co jeszcze wiesz? - spytałam na tyle cicho, że nie było mowy, żeby chłopcy mnie usłyszeli, z wyjątkiem Dave'a.
- Uspokój się. Nie tutaj. - przyjrzałam mu się zdziwiona. Mówił jak.. Maks.
- Ok, w takim razie chodź na korytarz, tam mi wszystko powiesz.
- W nocy przyjdę do twojego pokoju i ci wszystko powiem.
- Nie! Nie chcę ryzykować, że Maks nas znowu przyłapie! I nie wytrzymam do wieczora! - Dave pokręcił głową i wyszedł. Wyszłam za nim. Wyszliśmy na pole i Dave zaczął mówić.
- Nie mam już ci o czym mówić. Twoja matka chciała, żebyś oszczędzała siły na walkę z Morissem, która musiała się stać. Twój lekarz i mój ojciec powiedzieli, że ma rację, i lepiej będzie, jak nie wrócisz na razie do I.A.
- Ale ja chcę wrócić!
- Powiedz to swojej mamie, nie mi! Też chciałbym, żebyś wróciła, bo nie mam komu skopać tyłka. - uśmiechnęłam się.
- I tak cały czas ja wygrywam.
- Do czasu, Emily. Mój ojciec całkiem dobrze mnie wytrenował przez ten czas...
- Nie byłeś w I.A. na treningu jeszcze ani razu?
- Coś tam byłem. Pokonałem wszystkich.
- Wszystkich z wyjątkiem mnie.
- No to co, chcesz teraz się przekonać, że przyjdzie mi to z łatwością? - pokręciłam głową.
- Zbyt dużo widzów. - odwróciłam się i popatrzyłam na okno od swojego pokoju. Patrzyli przez nie Morgan, Marek i Kamila. Weszłam do środka i poszłam do swojego pokoju. Dave zrobił to samo, tylko że poszedł do mojego pokoju. Weszłam do niego. Pokój był pusty, to znaczy nikogo w nim nie było. Ani Morgan, ani Marka, ani Kamili. "Pewnie zeszli już na dół, a ja ich nie zobaczyłam", pomyślałam. Wzięłam torebkę, gdzie miałam picie i jedzenie, i sama zeszłam na dół. Nie było tam nikogo, więc poszłam na dwór. Tam zobaczyłam kupkę ludzi stojących w okręgu. "Coś się stało", pomyślałam i podeszłam do nich. Przecisnęłam się do środka i to co zobaczyłam, było... Ten widok był nie do opisania. Zabrakłoby słów. Ciężko jest opisać widok swojego chłopaka całego we krwi.

3 komentarze:

  1. aww ciekawe ;3
    dalej dalej !;3
    genialne ! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :) Pewnie, że dalej będę komentować. Jakbym mogła :)

    No więc co do rozdziału: Bardzo ciekawy, a szczególnie końcówka :) Marek cały we krwi? Jak to się stało? Nie wiem po co się pytam, bo chyba znam odpowiedź. To Moriss? Jak on mógł? Napisałabym więcej o Morissie, no ale nie będę się wyrażać. Mam nadzieję, że ten dupek za to zapłaci, że w końcu zapłaci za wszystkie krzywdy, które wyrządził Emily. Ale na dalszy ciąg muszę poczekać.

    Za dużo mam tych ale :) Więc (teraz bez ale) czekam na dalszy ciąg. Muszę dodać, że z niecierpliwością. :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Suuuuper *_*
    Opowiadanie jest cudowne ;3
    Mam nadzieje, że jak najszybciej dodasz następną część ;)
    Już nie mogę się doczekać ;**

    OdpowiedzUsuń